POŻYTECZNE PODGLĄDACTWO

09:30

Witajcie!
Kto śledzi mnie na facebooku już wie, że obiecałam wpis o moich youtubowych znaleziskach. Oto on...zaczynamy!

*porada techniczna: kliknij w obrazek ze zrzutem z ekranu, żeby przeskoczyć do danego kanału bądź strony!


Otóż, ostatnio wiele czynników złożyło się na to, że zaczęłam się zastanawiać nad tym jak zorganizować sobie lepiej pracę, żeby nie tracić czasu i być efektywna.

Nie chodziło mi tu o jakieś wielkie rewolucje, po prostu usprawnienie codziennych zadań. 

No i co się okazuje, znalazłam wiele fimików na ten temat, ale większość (oczywiście patrząc moimi oczami i totalnie subiektywnie!) podchodziło podobnie i dość encyklopedycznie do tematu, a mi chodziło o to, żeby faktycznie, szczerze i bez zbędnego lukru zobaczyć taką czyjąś dobrze zorganizowaną codzienność. Szczególnie interesowała mnie tu grupa osób pracujących w wolnych zawodach, najchętniej sztukach wizualnych, a już w ogóle najchętniej ilustratorów.

Tak więc szukałam, szukałam i…znalazłam i się zakochałam, zarówno w osobowości jak i rysunkach. Fran Menes jest ilustratorką, freelancerką, pokazuje zarówno swoją technikę rysowania, ale daje też naprawdę fajne porady, dotyczące planowania, poszukiwania inspiracji, motywacji, cenienia swojej pracy, pobudzania się do kreatywnego działania i wiele innych! 

Tuż po Fran, przeskoczyłam do kolejnej londyńskiej zdolnej ilustratorki Holly Exley, gdzie też sporo rzeczy zwróciło moją uwagę. Wiele fajnych porad i dużo świetnego rysowania/malowania :)

No i ostatnie znalezisko - Sha'an d'Anthes (aka furrylittlepeach) czyli istna petarda z Australii. Strasznie pozytywna, wesoła i mega zdolna osoba, która relacjonuje swoje dni, pokazuje kulisy pracy, podróże, generalnie wszystko czym się zajmuje, a jest tego naprawdę DUŻO, rzeczy które robi są na DUŻĄ skalę, dla DUŻYCH klientów, więc naprawdę fajnie obserwować jak optymistycznie można podejść do pracy pod presją i jak przebojowo działać. 

Niestety wszystkie trzy vlogi prowadzone są po angielsku, a w przypadku Fran, również są filmy po hiszpańsku (całe szczęście z angielskimi napisami). Wśród polskich kanałów, mogłabym wyróżnić dwa, które również mnie zainspirowały, ogólnie rzecz ujmując przydzieliłabym je do kategorii "lifestajlowej" nie ma tu elementów pracy ilustratorskiej, ale na pewno jest mnóstwo przydatnych rad dotyczących planowania i organizacji. Są to - Design Your Life oraz vlog Andrzeja Tucholskiego.


Naoglądałam się sporo tych filmików i w sumie muszę przyznać, że czuję się naładowana pozytywną energią. Naprawdę da się to wszystko ogarnąć! To nie jest tak, że inni nie mają gorszych dni, bo każdy je ma. Jednak, będąc skupionym na celu swoich działań i dokładając choćby minimum starań w dokładnym planowaniu dnia i tygodnia, da się dobrze wykorzystać dobę. Kluczem chyba jest nie osiadanie na laurach i nie popadanie w zrezygnowanie. Raz nie wyszło, drugi raz wyjdzie. Cały czas dobrze jest się motywować, skupiać się na równowadze między pracą, a czasem wolnym, zleceniami i pracą dla własnego rozwoju. Tak, równowaga i balans są tu chyba najważniejsze...oraz bycie PROAKTYWNYM. Kolejne pojęcie, które wiele razy się pojawiało i trochę mi dało do myślenia. Niby to oczywiste, ale jednak nie takie łatwe do zastosowania. Zresztą wszystko to znajdziecie u tych super dziewczyn (oraz jednego pana!), o których pisałam powyżej! A ja może się zdobędę kiedyś na taki wpis podsumowujący te wszystkie techniki i praktyki, bo to zdecydowanie materiał na większą notatkę ;)

Oczywiście jak wiadomo, nie da się oglądać youtuba tylko w poszukiwaniu rad praktycznych. Tak, tak moi drodzy…ROZRYWKA. 

Jeśli więc chodzi o kanały, które są dla mnie wspaniałą rozrywką ostatnio, to Miss Playground i Pan Lis. Swoją drogą Pani Lisowa to super rysowniczka/graficzka, która ma od niedawna swój kanał, pełen uroczych i zabawnych materiałów dotyczących naprawdę wielu rzeczy, stąd wylądowała właśnie w tej kategorii ;) 

Jakby mało było youtuba i vlogów, to jestem również uzależniona od Instagram Stories…a w szczególności tych, które zamieszcza Jasmine Dowling (kolejny raz, witaj Australio!). Polecam jej profil, szczególnie dla absolutnego typograficznego zachwytu…

Tak swoją drogą, najwięcej publikujących wszelkie filmowe relacje osób (oczywiście w zakresie, który mnie interesował) mieszka/pochodzi albo z Wielkiej Brytanii, albo z Australii, hmmm...


Wygląda na to, że to mój najdłuższy wpis na blogu ever :D ale temat naprawdę wydał mi się dobry do tego, żeby się nim z Wami nim podzielić. Mam nadzieję, że przyda się komuś, kto może też szuka małego ratunku!

You Might Also Like

2 komentarze